Tomek i zespół Land4Travel zabierają nas na kolejną lądową przygodę, tym razem w Kirgistanie, kraju śródlądowym w Azji Środkowej. Kirgistan graniczy z Kazachstanem na północy, Uzbekistanem na zachodzie, Tadżykistanem na południu i Chinami na wschodzie.

Kirgistan to jeden z najpiękniejszych i najbardziej malowniczych krajów Azji Środkowej. 94% jego powierzchni to góry, dlatego często nazywana jest Szwajcarią Azji. Otoczone wysokimi, ośnieżonymi szczytami górskie doliny są pełne kwiatów.

Wciąż widoczne są tu silne rosyjskie wpływy, ale lokalna tradycja jest nadal bardzo kultywowana. Podróżując po Kirgistanie nadal można spotkać myśliwych, polować z orłami, przenocować w jurcie, spróbować kumysu czy nauczyć się techniki tkania dywanów filcowych.

Pierwszy prawdziwy kirgiski posiłek w Biszkeku – na śniadanie udaj się do Chaikhana NAVAT na ulicy Fuchika

Moim zdaniem Kirgistan to idealny kraj do zabawy w terenie – głównie dlatego, że jest tani, a po drugie jest najbezpieczniejszym i najbardziej przewidywalnym krajem ze wszystkich państw Azji Centralnej.

Kirgistan jest najbardziej demokratycznym krajem w Azji Środkowej, choć demokracja ta często kończy się rewolucją w Biszkeku, po której następuje zmiana władzy. Mimo to kirgiscy prezydenci nie sprawują urzędu przez dziesięciolecia, jak to ma miejsce w Uzbekistanie czy Kazachstanie. Wyjazd do Kirgistanu to przede wszystkim obcowanie z naturą. Najlepszym sposobem na poznanie tego pięknego kraju jest poznanie jego mieszkańców.

n Tash Rabat, Twój przewodnik zabierze Cię na poszukiwanie malowideł naskalnych

W Kirgistanie możesz jeździć samochodem 4×4 w dowolnym miejscu i dopóki nie zniszczysz terenu, nikt nie zwróci na ciebie uwagi. Większość górskich dróg to drogi szutrowe, często zasypane kamieniami i same w sobie stanowią wyzwanie dla kierowców. Podobnie jak rzeki w dolinach, drogi te oprócz tego, że są zasypywane przez lawiny, są również zalewane podczas roztopów.

Wiele z mostów może zostać zerwanych przez te procesy i wtedy należy szukać brodów, a w wielu przypadkach mostów nie ma (i nigdy nie było) – możliwe jest tylko przeprawa przez brody, chyba że poziom wody jest zbyt wysoki, w w takim przypadku nie warto ryzykować próby przejścia. Najpopularniejszym kirgiskim samochodem terenowym jest… koń, ewentualnie UAZ 452 (bukhanka), ale powszechne są też wszelkiego rodzaju Toyoty.

Paliwo w Kirgistanie nie jest drogie po około 50 centów za litr, a tankować należy głównie na stacjach Gazpromu (niebieskie logo) lub Bishkek Petroleum (zielone logo BP).

Językami urzędowymi są kirgiski i rosyjski, a większość ludzi nie mówi w żadnym innym języku.

Policja, prawo, mandaty i łapówki – niestety każdy mieszkaniec Kirgistanu wie, że zatrzymany przez policjanta drogówki trzeba zapłacić łapówkę i tyle. Wysokość łapówki zależy od rodzaju i rozmiaru „wykroczenia”, ale jeśli zapłacisz więcej niż 500 – 1000 som, policja zarobiła na Tobie dużo pieniędzy.

Cudzoziemcy rzadko są zatrzymywani bez powodu – raz zdarzyło mi się zatrzymać za złamanie czerwonego światła. Najczęściej policja czeka na drodze z Biszkeku do Issykkulu, Biszkeku do Osz i Biszkeku do Narynu. Inni kierowcy ostrzegają Cię, że „stoją”, migając ostrzegawczo światłami. W kraju od jakiegoś czasu popularne są prywatne fotoradary, których właściciele dzielą się z Policją dorobkiem wszelkich mandatów.

Przełęcz Tosor, wysokość 3,960 m n.p.m. nie sprawiała Land Roverom żadnych trudności.

Generalnie styl jazdy to zwykle klakson, klakson i klakson, przy czym pierwszeństwo ma ten, kto ma najgłośniejszy klakson. Warto też być stanowczym za kierownicą, Kirgizi od razu wykorzystują wszelkie niezdecydowanie. Ruch poza miastami nie jest tak duży, a zauważysz, że większość samochodów na drogach generalnie nie jest w dobrym stanie.

Przekraczać czy nie przejeżdżać? Ten most jest nadal w całkiem dobrym stanie.

Stan dróg Kirgistanu nie jest, powiedzmy, powodem do dumy Kirgizów O ile stan głównych dróg M41, M39 czy A365 między Issyk-Kul a Biszkekiem jest OK (głównie asfalt), to pozostałe drogi są… słabe lub bardzo ubogi. Jeśli kiedyś był tam asfalt, teraz są wyboje lub koleiny.

Nasza ciężarówka serwisowa, mimo że posiada napęd 4WD, nie wszędzie była w stanie samodzielnie jeździć.

 

Kirgistan to nie tylko konie i góry, to także fascynująca historia

Drogi górskie są z lepszej lub gorszej jakości żwiru. Główne drogi szutrowe mogą być jak tarki, które skutecznie wibrują Twoje samochody do ostatniej śrubki. Drogi wysoko w górach są często obmywane przez strumienie, które rozcinają je na kawałki, a często zdarzają się również głębokie koleiny, gdy deszczówka spływa wartkimi strumieniami wzdłuż drogi.

Możesz obozować na wolności, gdziekolwiek znajdziesz odpowiednie miejsce. W najgorszym razie w nocy obudzą cię owce, konie lub Kirgizi, albo wszyscy naraz. Możesz także spać w jurtach, które są ustawione w pobliżu głównych atrakcji turystycznych. Dobrze jest wcześniej zarezerwować sobie miejsce w tych jurtach, bo może być tłoczno. Nocne biwakowanie w jurcie kosztuje około 800 som.

Kol-Suu – tym razem pełen wody, dotarcie tam jest bardzo emocjonalnym przeżyciem

To nie jest kraj dla wegetarian. Na stołach królują lagman i samsy, beshbarmak, kurdak i pielmieni… Dla Europejczyka najbardziej spektakularny będzie beshbarmak, czyli „pięć palców” – to mieszanka makaronu i baraniny lub koniny, oblana tłuszczem i bulionem mięsnym . Wszystko jedzone jedną ręką, bez użycia sztućców.
Lagman to zupa z kawałkiem smażonego mięsa, dużą ilością warzyw, ziemniaków, marchewki, papryki i pomidorów.

To danie, które Kirgizi jedzą najczęściej i oczywiście ma dużo tłuszczu. Samsa to pieczona bułka z mięsem z kurczaka i smażoną cebulką. Cena jednej bułki to około 50 som. Kurdak – moim zdaniem najlepsze kirgiskie danie – smażona wołowina, koń lub baranina, mocno przyprawione i podawane z dużą ilością smażonej i świeżej cebuli, ziemniaków i papryki.

Na każdym bazarze i każdym przydrożnym parkingu można też spróbować szaszłyka jagnięcego, który nie należy do moich ulubionych. I do picia? Kup arbuza kirgiskiego, zdecydowanie najlepszą rzecz na upały.

Na przełomie lipca i sierpnia są najtańsze, bo uprawia się je w Kirgistanie. Jeśli poprosisz o małego arbuza, spodziewaj się czegoś około 6 kg i zaufaj mi, na pewno będzie smacznie i słodko.

Kirgizi nigdy nie schodzą z konia… nigdy

Pozwólcie, że podzielę się z wami ostatnią podróżą do tego wspaniałego kraju. Do Biszkeku – stolicy Kirgistanu – docieramy po ponad 10 godzinach lotu (turecką linią lotniczą).

Na pierwszą noc wybieramy północną stronę słonego jeziora IssykKul, o powierzchni ponad 6,280 km². Po drodze przejeżdżamy przez teren, na którym 3 lata temu odbyły się III Światowe Igrzyska Nomadów. Impreza odbywająca się co dwa lata, podczas której mieliśmy okazję zobaczyć ponad 3 zawodników z 3,000 krajów, którzy rywalizowali ze sobą w ponad 80 dyscyplinach sportowych. Widzieliśmy polowania z psami, polowania z orłami i sokołami, zapasy, strzelanie z łuku i bardzo widowiskowy kok – boru, zawody podobne do piłki ręcznej, gdzie zamiast piłki bawi się tuszkami owiec, a zawodnicy jeżdżą konno zamiast biegać po parkiet. duże trawiaste pole. Choć to tylko około 70 km, podróż w okolice ChoponAty zajmie cały dzień.

W drodze do Karakol – miasteczka położonego u podnóża TienShan, mijamy popularne ośrodki wypoczynkowe położone na północnym brzegu jeziora. Żaden z nich nie przypomina uroczych, zadbanych kurortów w zachodnim stylu. Ale według wschodnich, postsowieckich standardów tak, to jest piękne!

W Karakol jest mnóstwo gorących źródeł i ścieżek trekkingowych. Niektóre z nich prowadzą bardzo, bardzo wysoko. Jednym z najpiękniejszych miejsc w Parku jest jezioro Ala Kul – trasa do niego prowadzi wzdłuż rwących rzek, niezwykle zielonych wąwozów, wysokich przełęczy górskich (3900 m n.p.m.), gorących źródeł alpejskich Altyn Arashan… Następnie pojechaliśmy do Ak Suu i tam. czekaj na tych, którzy chcą wybrać się na górską wędrówkę.

W Kirgistanie zaproszenie do jurty nie jest niczym niezwykłym

Z Parku, trudną i wymagającą trasą przez przełęcz Tosor o wysokości 4000 m, kierujemy się w stronę kolejnego miejsca, które powinno znaleźć się na liście życzeń każdego podróżnika do Kirgistanu – jeziora SongKol. Położone jest na wysokości 3000 m n.p.m., w Rezerwacie Przyrody Karatal-Japyryk, a samo jezioro jest dostępne dla turystów tylko latem. Przez 200 dni w roku jezioro i prowadząca do niego droga są całkowicie pokryte śniegiem i niedostępne dla turystów. Latem zamienia się w spokojną oazę. Wokół jeziora nie ma hoteli, hosteli ani restauracji. Podczas Twojej wizyty gwarantowany jest tylko spokój i niesamowicie piękna przyroda.

Ten most na drodze do KolSuu też był bardzo solidny

Kolejnym punktem na naszej trasie ekspedycji jest okresowe jezioro KolSuu położone w pobliżu granicy z Chinami. Już samo dotarcie na miejsce dostarczy Ci dużo adrenaliny. Zakręty na drodze do jeziora są bardzo wymagające, a dotarcie do jeziora jest bardzo emocjonalnym przeżyciem.

Wycieczkę zakończymy w Biszkeku, po drodze tam przejeżdżając przez Tash Rabat – XV-wieczny karawanseraj położony na wysokości 15 m n.p.m. oraz malowniczą przełęcz MELS – nazwaną na cześć panów – Marksa, Engelsa, Lenina i Stalina .

Dziki kemping – mały kawałek Kirgistanu tylko dla nas

Jeśli dopisze nam szczęście, może uda nam się złapać prawdziwy kirgiski ślub w naszej ostatniej bazie w Biszkeku!

Kirgistan jest otwarty i jest to jeden z krajów, który każdemu serdecznie polecam. Niezależnie od tego, czy lubią jeździć motocyklem, konno, rowerem czy samochodem. Pamiętaj: Kirgistan jest ciepły, suchy i tani. Przynajmniej latem i wczesną jesienią.

 

Kirgistan to fascynujący kraj do odwiedzenia, a każda nowa podróż przynosi nowe odkrycia i nowe cuda. Napęd 4WD to konieczność, aby właściwie zwiedzić kraj i choć czasami jazda tam może być nerwowa, możemy bez wahania polecić go jako cel do zwiedzania.

Naszą kolejną podróż do Kirgistanu rozpoczynamy 28 sierpnia.

 

Zwiedzanie Polski

Zwiedzanie Gruzji samochodem z napędem na 4 koła