Słowa: Paul @TURAS  Zdjęcia: Paula Beaumont
Jedną z rzeczy, które zawsze uwielbiałem robić podczas moich dzikich wypraw na kemping, jest fotografia. Od zawsze staram się uchwycić wspaniałe widoki i chwile z podróży dla potomności. Niestety, dokładne uchwycenie chwili jest często trudniejsze do osiągnięcia, niż mogłoby się wydawać nawet przy dzisiejszym nowoczesnym sprzęcie.

Jednak osobą, która z łatwością sobie z tym radzi i którą od dawna podziwiałem i lubiłem obserwować na Instagramie, jest Paula Beaumont. Ze swojej bazy w malowniczym Yorkshire Dales w Wielkiej Brytanii i razem ze swoim wiernym Land Roverem 1989 „Nortonem” z 90 roku bez wysiłku łączy swoją miłość do dzikiego kempingu z talentem do robienia niesamowitych i nagradzanych zdjęć.

W zeszłym tygodniu miałem szczęście, że w końcu dogoniłem Paulę, choć przez Zoom z powodu trwających tu ograniczeń COVID-19, aby dowiedzieć się, jak udało jej się połączyć to, co dla wielu z nas byłoby wymarzoną pracą, łącząc dzikie wyjazdy na kemping z piękne odległe miejsca z fotografią.

A więc Paula, która była pierwsza, dziki kemping, Land Rovers czy fotografia?
Cóż, musiałby to być kemping, tak jak robię to od 4 roku życia. Kiedy byłem dzieckiem, mój tata kupił starą furgonetkę z chlebem, wyposażył ją w stare wojskowe łóżka polowe i inny domowy sprzęt kempingowy, a potem razem z moją mamą wyruszaliśmy na różne przygody na kempingach w całej Szkocji, uwielbiałem spędzać czas na świeżym powietrzu i od tamtej pory na kempingu.

A kiedy zacząłeś łączyć camping z fotografią?
Oboje moi rodzice byli fotografami, więc dorastałem i mogłem się od nich uczyć, chociaż nigdy nie sądziłem, że będę w stanie w jakikolwiek sposób zarabiać na życie z moich plenerów. Początkowo robiłem śluby i specjalizowałem się w fotografii dziecięcej, ale z czasem zacząłem tworzyć portfolio ujęć krajobrazowych, które znalazłem dobrze sprzedawane na lokalnych targach rzemiosła i za pośrednictwem mojej strony internetowej. W końcu udało mi się przejść do prawie pełnoetatowego fotografa krajobrazu, przeplatanego kilkoma ślubami i sesjami fotograficznymi dla dzieci każdego roku, a także prowadzeniem mojego studia i kursów fotograficznych. Nie ma wątpliwości, że cała scena dzikiego kempingu zyskuje na popularności, jeszcze bardziej przyspieszyła ostatnia pandemia i ludzie pragnący uciec od tego wszystkiego.

Jak często próbujesz uciec w przeciętnym roku?
Mam szczęście, że mieszkam tam, gdzie otaczają mnie doliny, więc w ciągu tygodnia spędzam dużo czasu w Norton, jednak dzikie biwakowanie w Anglii jest trudniejsze z przepisami zakazującymi go w wielu miejscach, więc mam tendencję do kierowania się do Szkocji, gdzie moja mama teraz mieszka, a potem jeżdżę na większe wyjazdy za granicę w Europie z moją przyjaciółką z podróży Susan. Myślę, że w zeszłym roku udało mi się spędzić około 60 nocy w namiocie na dachu. Moja mama ma teraz 74 lata i nadal dziko obozuje na wyspie Skye, gdzie mieszka, przysięgam, że jest jeszcze bardziej odporna niż ja kiedykolwiek będę!

Norton? Zakładam, że to jest nazwa, którą nadałeś swojemu Land Roverowi 90? Niezwykła nazwa, skąd się wzięła i jaki to rodzaj ciężarówki?
Cóż, mój tata nazywał się Stanton Norton Farnaby, a nie twoje przeciętne nazwisko w Yorkshire, które znam, i uwielbiał stare samochody i kempingi, więc nazwałem je jego imieniem, więc za każdym razem, gdy wybieram się na wycieczkę, czuję, że idzie ze mną. Jeśli chodzi o Nortona Landy'ego, to jest to Land Rover 1989 z 90 roku, którego dumnie posiadam przez ostatnie 5 lat i ani razu mnie nie zawiódł i wierz mi, robię w nim dużo trudnych terenów.

To niesamowite pojazdy, w porządku, czy nauczyłeś się nim prawidłowo jeździć, czy dopiero nauczyłeś się na podstawie prób i błędów?
Cóż, dzień po tym, jak dostałem Nortona, udałem się zielonym pasem do Scarhouse Resevoir w pobliżu mojego mieszkania i po raz pierwszy użyłem niskiego zasięgu. 200 jardów w górę przestraszyłem się sztywno, więc zatrzymałem się i zapaliłem czajnik Kelly na napar, podczas gdy zdecydowałem, co zrobić, i skończyłem powoli wycofując się! Po tym zdałem sobie sprawę, że potrzebuję odpowiedniej lekcji, jak nim jeździć i zarezerwowałem sobie dwudniowy intensywny kurs, który naprawdę nauczył mnie, do czego jest zdolny i jak nim właściwie prowadzić. Zachęcam wszystkich do zrobienia tego, ponieważ zdobyte lekcje są nieocenione i dają pewność, że późniejsze wycieczki będą dużo przyjemniejsze i bardziej zrelaksowane.

Jaka jest więc twoja ulubiona „zabawka”, w którą wyposażyłeś Nortona i jeśli mógłbyś dodać jakiś nowy zestaw, co by to było?
Cóż, jest całkiem dobrze wyposażony w świetny system ściągania całego mojego sprzętu kempingowego, namiot dachowy Tentbox, ARB markiza ze ścianami bocznymi itp., ale powiedziałbym, że moim ulubionym zestawem jest 55-litrowa chłodziarko-zamrażarka Snowmaster, która doskonale nadaje się do utrzymywania zimnego lodu na dobry Gin & Tonic przy ognisku po całym dniu spędzonym na szlakach. Niedawno zamontowałem również podgrzewacz oleju napędowego, który znajduje się za siedzeniem i można go wciągnąć do namiotu, co znacznie zwiększy komfort zimowych obozów, chociaż nie jest jeszcze używany, ale nie mogę się doczekać braku lodu po wewnętrznej stronie namiot w godzinach porannych. Jeśli chodzi o listę życzeń na nowy zestaw, szczerze mówiąc, nie ma co być szczerym, mam szczęście, że mam teraz wszystko, czego potrzeba. Brzmi fantastycznie, muszę powiedzieć, że podgrzewacz diesla byłby mile widziany na jednym z naszych TURAS wycieczki do Irlandii zeszłej zimy - nigdy nie było tak zimno, nie sądzę, żebym czuła stopy przez kilka dni.

Więc gdzie ty i Norton byliście?
Cóż, zawsze jestem poza domem w Yorkshire Dales i uwielbiam okolicę Swaledale i jej pofałdowane zielone wzgórza pełne zielonych pasów i bez sygnału telefonicznego. Robię też wiele wycieczek w górę i po Szkocji, co jest spektakularne i nie ma wielu miejsc wzdłuż NC500, w których nie zatrzymałem się w jakimś momencie. Ale w ciągu ostatnich kilku lat ja i moja towarzyszka podróży Susan z Holandii byliśmy w Bośni, Chorwacji, Portugalii, Hiszpanii, Francji i nie tylko.

Ach OK, więc Susan jest drugą właścicielką Land Rovera 90, którą widziałem na niektórych twoich zdjęciach, jak się poznaliście i zaczęliście razem podróżować?
Mój mąż jest byłym żołnierzem Royal Marine, więc szczerze mówiąc, miał dość spania na wolności, ale w pełni zachęca mnie do wyjazdu. Przez moje członkostwo w grupie LR Ladies i zamieszczając tam kilka zdjęć, Susan zwykła komentować, jak niesamowite były te zdjęcia i chciałaby je zobaczyć. Więc zaprosiłem ją do siebie i odbyliśmy 6-dniową wycieczkę po Yorkshire Dales i Lake District, po prostu połączyliśmy się jako dwie podobnie myślące dusze i od tamtej pory kilka razy w roku wyruszamy na przygody.

To świetnie, a czy masz ulubione miejsce, które znalazłeś podczas swoich podróży?
W 2018 roku, kiedy byliśmy w Pico's De Europe, bajecznym obszarze Parku Narodowego w północnej Hiszpanii, przemierzaliśmy milę za milą po wspaniałych żwirowych ścieżkach. Czystym losem dostałem przebicie i udało nam się dostać do warsztatu, aby go naprawić.

Właściciel sam jeździł w terenie i dał nam wskazówki, jak dotrzeć do miejsca, które polecił. Podążaliśmy jego trasą na około 2000m, gdzie rozbiliśmy obóz z widokiem na góry! To było po prostu niesamowite. Następnie opuściliśmy Landy's i przeszliśmy kolejne kilka kilometrów do tego niesamowitego miejsca, z którego widoki zapierały dech w piersiach, a nad głową krążyły sępy. Zdecydowanie najbardziej zapadające w pamięć miejsce, w jakim do tej pory byłem, i gdyby nie nieszczęście związane z nakłuciem, nigdy byśmy się o nim nie dowiedzieli.

Mamy tutaj zdjęcie z tej podróży i wygląda niesamowicie. Rzeczywiście, tak wiele twoich zdjęć jest oszałamiających Paula i zdobyłaś tyle nagród, że na pewno nie da się wybrać ulubionego, ale czy masz takie, z którego jesteś najbardziej dumny?
Prawdopodobnie byłoby to zdjęcie owcy zrobione w Szkocji w zeszłym roku.

To było zdjęcie zupełnie bez mankietu, zrobione podczas jazdy górskim szlakiem nad Cairngorms w Szkocji. Zatrzymałem się, a owce podążały za nami, chyba widzą Land Rovera i zakładają, że to rolnik przyjechał je nakarmić.

Nagle wszyscy ustawili się w jednej linii, a niebo nad nimi było niesamowite i udało mi się uchwycić to wspaniałe ujęcie, które ostatecznie znalazło się w pierwszej dziesiątce z ponad 10 13,500 uczestników konkursu Obraz Roku, co było naprawdę dumnym osiągnięciem.

Jakiego rodzaju aparatu / sprzętu zazwyczaj używasz?
Przez większość czasu używam Canona 5D MkIII z obiektywem szerokokątnym i innego 5DIII z teleobiektywem.

A dla nas, zwykłych śmiertelników, próbujących uchwycić przyzwoite ujęcie z naszych własnych podróży, czy masz jakąś ważną wskazówkę, którą możesz się z nami podzielić, aby poprawić nasze wyniki?

Szczerze mówiąc, najlepszą wskazówką jest zapamiętanie zasady trójpodziału. Zasadniczo polega to na komponowaniu ujęć w 1/3 zarówno w pionie, jak iw poziomie i zawsze staraj się, aby twój punkt zainteresowania znajdował się po lewej lub prawej stronie trzeciej, a nie w środku. Niezwykle ważne jest również światło. Najlepsze zdjęcia zrobisz zawsze we wczesnym porannym lub wieczornym słońcu, wywołuje znacznie więcej dramatyzmu, podczas gdy słońce w południe po prostu wszystko spłaszcza, nawet nie zawracam sobie głowy wyjmowaniem aparatu w środku dnia .

Cóż, Paula, rozmowa z tobą była przyjemnością, twoja fotografia jest inspiracją dla nas wszystkich, a fakt, że ty i Susan jesteście tam, robiąc te wszystkie przygody jako dwie kobiety, też jest świetny do zobaczenia, ponieważ czasami może to być trochę onieśmielające, gdy wybierasz się tam sam, kiedy dopiero zaczynasz. Czy masz jakąś radę dla innych, którzy chcą się zanurzyć i wyruszyć na swoją pierwszą prawdziwą przygodę na dzikim kempingu?

Po prostu to zrób! Szczerze mówiąc, w ciągu 4 lat ja i Susan podróżowaliśmy po całej Europie, spotkaliśmy tylko zachętę i życzliwość ze strony wszystkich, których spotkaliśmy po drodze. Po prostu zawsze bądź uprzejmy, upewnij się, że zawsze sprawdzasz, czy obóz jest w porządku, jeśli jesteś w miejscu, którego nie znasz, i pamiętaj, aby nie zostawiać żadnych śladów, a nawiążesz tak wielu przyjaciół i stworzysz wspomnienia na całe życie i zabierzesz po drodze pojawiło się kilka świetnych zdjęć, które mam nadzieję przypomnieć.

Aby zobaczyć znacznie więcej wspaniałych zdjęć Pauli i móc kupić dowolne ulubione, odwiedź jej witrynę internetową pod adresem: www.paulabeaumontadventures.co.uk lub zobacz ją na Instagramie: http://www.instagram.com/paulabeaumont_adventures